Rozdział 1 "Kocham Cię"

       Otwieram oczy. Z początku wszystko jest niewyraźne.  Jedyne co widzę to białe ściany. Prawa ręka bardzo mnie boli a na lewej ręce czuje ścisk. Ktoś trzyma mnie za rękę. Osoba ta ma rozczochrane blond włosy, ciepłe ręce - to Peeta. Delikatnie głaszczę go po włosach. Blondyn budzi się.

      -Poczekaj - Mówi ciepło.

Nagle do pokoju wchodzi dwóch mężczyzn. To Peeta i Lekarz . Blondyn siada koło mojego łóżka a lekarz mnie bada. Trwało to chyba godzinę. Po chwili mówi.

      -Rana się prawidłowo goi. Nie przeciążaj tej ręki a wszystko będzie dobrze.Możesz już wrócić do domu tylko pamiętaj aby zmieniać opatrunek co trzy dni. Miałaś szczęście ,że Peeta cię znalazł inaczej możliwe ,że byś nie żyła. Rana była bardzo głęboka. Mogłaś się wykrwawić. Zostawię was samych, pewnie chcesz mu podziękować. - Lekarz mówi z uśmiechem po czym wychodzi.

Peeta spojrzał się na mnie.

      -Dlaczego to zrobiłaś?

Byłam pewna ,że na mnie nakrzyczy, na szczęście tak się nie stało. W oczach pojawiły mi się łzy. Po chwili odpowiadam.

      -Przepraszam

Blondyn przytula mnie. Czuje jego ciepło. Mogłabym spędzić z nim resztę swojego życia. 

      -Katniss, kocham Cię - Powiedział troskliwym głosem

Te słowa przez chwile zostały w mojej głowie.

      -Co? - Odpowiadam jakbym nie zrozumiała tego co powiedział 

      -Kocham Cię, przepraszam - W tych słowach było czuć smutek 

Mocno go przytulam.

      -Ja Ciebie też

Peeta spojrzał się na mnie. Po chwili wolno się przybliżył. Położył mi rękę delikatnie na policzku. Czułam jego oddech. 

Nagle otworzyły się drzwi - to Haymitch. Usiadł na fotelu, wyciągnął fiolkę i się napił.

       -Witaj królewno 

Z Peetą spojrzeliśmy się na niego jak na kogoś nienormalnego. Haymitch się uśmiechnął.

       -Przeszkodziłem w czymś? Dobrze rozumiem, przyjdę później.

Blondyn pocałował mnie w czoło i się uśmiechnął.

       -Wszystko będzie dobrze - Powiedział ciepłym głosem.