poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Rozdział 46 "Jest znacznie łat­wiej burzyć niż bu­dować, szkodzić niż po­magać, niena­widzić niż kochać. "

Bonus
Od miesiąca siedzę w tym durnym szpitalu i głupio się łudzę ,że ona w końcu otworzy oczy. To wszystko moja wina, mogłem się nie zgadzać na tą grę... ale oczywiście musiałem być mądrzejszy. Teraz moja Katniss jest w śpiączce i nie wiadomo czy się obudzi. Lekarze każą do niej mówić bo podobno słyszy ale... co ja mam mówić. Przepraszam kochanie ,że całowałem się z Annie, to była tylko gra. Teraz nie wiem czego bardziej się boję. Jak otworzy oczy... wszystko będzie pamiętać i mnie zostawi a jak ich nie otworzy to...
Nie wiadomo czy w ogóle je otworzy, serce słabo bije ale bije. Lekarze mówią ,że jak jej serce przestanie... działać spróbują je przywrócić do normy ale nie będą tego robić w nieskończoność. To jej organizm musi mieć chęć walki.
W jej sali siedzą wszyscy - Ja, Johanna, Haymitch, Effie, Mia, Peter i oczywiście Annie i jej synek.
Gdyby nie ten posrany pomysł Johanny żeby zagrać w tą grę gdy Katniss brała kąpiel... ona by nie walczyła o życie a ja nie siedziałbym jak debil trzymając ją za rękę i głupio się łudzić ,że zaraz otworzy oczy. Ten głupi ryś mógł ją zabić, mogła wziąć chociaż nóż do obrony. Mogła zrobić cokolwiek...
Teraz mam wrażenie ,że z mojej narzeczonej z minuty na minute ulatnia się życie. Jej dłoń... nie jest już tak ciepła... usta są popękane.Wygląda tak jakby już umarła... tylko serce daje jakieś oznaki życia chociaż nie są one ogromne. W ranie na brzuchu wdało się zakażenie a szwy pękły. Zaczęła krwawić, gdyby nie szybka interwencja lekarzy... wykrwawiłaby się. Przewieźli ją od razu na operację. Ma złamaną nogę i rękę. Podczas gdy ryś zaczął na nią polować ona siedziała na skale, zaczął ją gryźć a ona spadła ze skały razem z rysiem. Na szczęście zauważył ją jakiś strażnik, zastrzelił rysia i wezwał pomoc dla Katniss. Przewieźli ją do szpitala w czwórce i od razu przewieziono na OIOM. Zatamowano krwotok, zszyto rany, usztywnili jej złamaną nogę i przewieźli do prywatnej sali. Tydzień po tym wdało się zakażenie i miała zrobioną operacje. Johanna cała zapłakana cały czas mówiła ,że jest pewna ,że usłyszy "Operacja się udała ale pacjent nie przeżył". Dobijała tym zarówno mnie jak i innych. Od dwóch tygodni wszystko jest dobrze. Nie wdało się ponownie zakażanie, szwy nie pękły ani nic... Martwi nas tylko jedna rzecz... ona nadal się nie budzi! Lekarze mówią ,że nie wiadomo ile zajmie jej wybudzanie się, przestali dawać jej środki nasenne i teraz wszyscy czekają aż się obudzi. Oczywiście usłyszeliśmy "Nie wiadomo kiedy Panna Everdeen się wybudzi, może zająć jej to dni, tygodnie, miesiące... lata". Wszyscy do serca wzięli "dni" ale to nic nie dało, teraz są tygodnie... Jeszcze dwa tygodnie i będą miesiące...
Johanna i Annie cały czas płaczą. I bardzo dobrze, to wszystko ich wina. Mason zachciało się grać w "całuśną" butelkę. Po co ja się na to zgodziłem?! Oczywiście ona wylosowała Petera a ja... Annie. Katniss brała kąpiel, na dół zeszła właśnie wtedy kiedy była... moja kolej. Jej uśmiech zszedł z twarzy gdy zobaczyła mnie i Annie. Oczy zeszkliły się a ona wybiegła. I właśnie potem wykazał się ten zasrany ryś! Musiał akurat ją upolować, właśnie ją! Szczęście opuściło nas gdy wsiedliśmy do tego zasranego pociągu który miał nas zabrać do kapitolu i przygotować do igrzysk! Mogłem zjeść te jagody... wtedy ona by wygrała i nie musiała przeze mnie cierpieć.
Dzisiaj z tygodniowego szkolenia w kapitolu wraca mama Katniss. Obiecała jeszcze lepiej zająć się Katniss niż dotychczas lekarze. Czemu tu się dziwić, chce się zając swoją córką. Może ona namówi moją narzeczoną do otworzenia ślicznych, szarych oczu. Niech w końcu się obudzi, spoliczkuje mnie, powie ,że nie chce mnie znać. Zrobię wszystko by mi wybaczyła ale nie mogę zrobić nic gdy jest w śpiączce.
- Witam. - Smutny głos Pani Everdeen rozchodzi się echem po sali. - Obudziła się? - Pyta z nadzieją w głosie.
Odwracam się w jej stronę. Patrzę jej w oczy które momentalnie powracają do smutnej rzeczywistości. Podchodzi do mnie, kładzie mi rękę na ramieniu i wybucha płaczem. Podchodzi do kroplówki Katniss i poprawia ją. Po policzku mojej narzeczonej spływa jedna, samotna łza. Jak poparzony wstaję i zaczynam się cieszyć jak małe dziecko.
- Co ci się dzieje, idioto. - Fuka Johanna.
- Spójrzcie na jej policzek, łza! Jej mózg pracuje! - Krzyczę z radością.
Haymitch wychodzi z sali, prawdopodobnie idzie po lekarzy. Annie, Johanna, Effie i Mama Katniss zalewają się łzami. Siadam na krześle i zamykam jej filigranową dłoń w moich.
Wtedy dzieje się coś co niestety zapamiętam do końca życia. Jej serce przestało bić...
Pani Everdeen upada na kolana i zalewa się łzami, podchodzi do niej Effie która również płacze. Annie i Johanna wtulone w siebie głośno szlochają. Kładę głowę na brzuchu mojej martwej narzeczonej. Do sali wbiegają lekarze, do jej ciała przykładają coś metalowego po czym jej ciało podskakuje. Nic się nie dzieje. Powtarzają tę czynność... też nic.
Słowa lekarza mnie nie uspokajają, po tych słowach wszystko przestaje istnieć.
- Przykro mi, Panie Mellark.

13 komentarzy:

  1. No nie!!!!" Ja nie wytrzymam do jutra!!!!!!!! X.X kat.... nie..... :(((((( ~ ewa
    PS pierwsza! :**

    OdpowiedzUsuń
  2. C Nie,nieniee to nie może być prawda !!! :'(
    - Justyna nie ważne
    Sorry że nie z konta ale komórka :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Co?! To nie możliwe! Ja jutro będę wypatrywać tej śmierci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chce następny rozdział może on rzuci troche światła na to bo narazie średnio rozumiem ale świetny rozdział tak dalej!
    -Willow

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże 😭 chce kolejny rozdział 😤😭😭😭😭😭😭

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże 😭 chce kolejny rozdział 😤😭😭😭😭😭😭

    OdpowiedzUsuń
  7. Co ?????? Nie to niemożliwe jak?Ona musi życie nie����������

    OdpowiedzUsuń
  8. Co ty jej zrobiłaś ja się ciebie pytam. Jak mogłaś? Teraz Peeta się załamie wszyscy się załamią! Jak to okaże się prawdą do znajdę cię i zrobię to co Jo chciała zrobiç Galowi obiecuję!!
    A tak po za tym rozdział extra i błagam nie trzymaj nas tak w napięciu.
    Nicol♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział super ekstra ale katniss nie może umrzeć 😞

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja chyba wiem co się stanie ;) widzę ,że lubisz nas trzymać w napięciu :) Rozdział jak zawsze świetny ,ale liczę ,że jeszcze dzisiaj pojawi się kolejny rozdział ;) czekam ! :)
    ~ika

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie!!!!!! 😭 błagam niech Katniss przeżyję niech serce zacznie znowu bić no błagam ten blog nie będzie miał sensu Proszę niech Katniss przeżyje bo to będzie do kitu i co Peeta będzie z Anne no bez przesady. Katniss ma przeżyć jak nie przeżyję normalnie to będzie wszystko nie miało sensu?!!!!! 😨😭😭😭😭😭😭

    OdpowiedzUsuń
  12. To nie może być prawda!!!!

    OdpowiedzUsuń